Na kilka dni, na przełomie czerwca i lipca do Leśna przybyło blisko trzystu wojów, rzemieślników i drużynników, którzy prezentowali życie codzienne Wikingów, Słowian, Prusów, Rusinów i Bałtów z okresu IX – XI wieku. W sobotnie popołudnie przybył również sam Perun, który swą obecnością pokrzyżował plany organizatorom. Spadł ulewny deszcz i uderzyły pioruny, zabrakło czasu i prądu aby przeprowadzić wszelkie zaplanowane punkty programu. A zaplanowano naprawdę dużo.
W sobotni dzień odbyły się manewry w lesie, gdzie dwie wrogie armie próbowały odbić sobie sztandary. Niestety obecność Peruna spowodowała, iż manewry przerwano.
W turnieju walk pieszych wzięło udział ponad czterdziestu wojów. Większość z nich to doświadczeni wojownicy a to postawiło turniej na bardzo wysokim poziomie. Podobnie było zresztą z kolejnymi turniejami walk w niedzielę.
Każdego dnia festiwalu zagrały swoje koncerty zespoły „Gnezdo” oraz „Grupa Radnyna”. Tradycyjnie jak co roku zorganizowano mnóstwo konkursów i zawodów.
Płeć piękna startowała w biegu niewiast zaś panowie w biegu wojownika. Odbył się również turniej w Kubba, który wygrały dziewczyny z drużyny Białozór z Olsztyna.
Odrębnym elementem festiwalu była prezentacja życia codziennego dawnych ludów. Każda drużyna organizowała własne obozowiska, przygotowywała elementy codziennych czynności. Szczególnie ciekawe były pokazy mistrzów rzemiosła, którzy prezentowali wybrane elementy swego fachu.
Zobaczyć było można odlewy z brązu, tkaczki, garncarzy. Prezentowano sposoby wypału ceramiki, wędzenia żywności, gotowania oraz wykonywania sieci rybackich i wykonywania powrozów.
Zobaczyć było można snycerza, który wykonywał rzeźbione sprzęty i meble oraz ligawy. Prezentował się złotnik, kaletnik, wróżka, szewc i wielu innych. Dodatkowo zobaczyć było można jak strzela się z trebusza oraz popływać małą łodzią wikingów.
Mimo tego, iż nie wszystkie punkty programu udało się w pełni zrealizować większość gości odjeżdżała zadowolonych i już dziś zgłaszała swój udział w przyszłorocznym festiwalu.
fot: A.S.