Za nami trzy dni wspaniałej zabawy ze wspaniałymi ludźmi z całej Polski! Do Wdzydz przybyli biegacze m. in. z Katowic, Bochni, Warszawy i Torunia, aby przebiec 52,6 km i przeżyć coś nowego. Festiwal rozpoczął się

Wdzydzką '15 w piątek 9.06 o godz. 19.30.

Następnego dnia biegacze o 10 rano stanęli na starcie Wdzydzkiej '10, aby w deszczowej pogodzie pokonać leśną, 10-cio kilometrową trasę. Tego samego dnia - w sobotę o 16.00 ruszyła Festiwalowa Scena Muzyczna, z której później uczestników Wdzydzkiej '5 witano kaszubskimi utworami. Przed startem biegu na 5 km, który miał miejsce o godz. 17, odbyła się rozgrzewka, w której biegacze - kobiety i mężczyźni, tańczyli zumbę. Gdy nadeszła godz. 18.00 we Wdzydzach można było ujrzeć różne dziwne postacie, ponieważ odbywał się Bieg Przebierańców, który wywołał wiele śmiechu wśród kibiców. Po tym wydarzeniu rozpoczęła się biesiada przy muzyce z lat '80 i '90, przy której wyróżniająco bawili się biegacze z Bytowa.

W niedzielę nadszedł moment kulminacyjny. O godz. 9.00 rano wystartował V Półmaraton Stolema w ramach cyklu Kaszuby Biegają, o godz. 9.10 swoje bieganie rozpoczęli uczestnicy cyklu Małe Kaszuby Biegają. Coś wspaniałego działo się w strefie finishu Półmaratonu, masa kibiców witając biegaczy wiwatowała, co pomogło biegaczom wycisnąć ostatnie soki sprintując.

Tego dnia miejsce miał również Rajd Rowerowy na 21 km. Wisienką na torcie Festiwalu, czyli ostatnim punktem w walce o tytuł Hard Runnera była Kaszubska Mila. Ten bieg był biegiem pożegnalnym, biegacze robili sobie zdjęcia z nowo poznanymi we Wdzydzach osobami, a także przywitali szampanem na mecie najstarszego uczestnika z Katowic.

I na sam koniec, o 15.30 wręczone zostały statuy Hard Runnera, które niewątpliwie zrobiły wrażenie na bohaterach Festiwalu ze względu na ich wagę "Będę nią ćwiczył" - mówił jeden z biegaczy.

Ci, którzy walczyli najmocniej, czyli mieli najlepsze wyniki w pięciu biegach otrzymali nagrody pieniężne - wśród Pań i Panów wręczono kolejno 2000zł, 1000zł, 500zł.

"Nie powiem, że było łatwo, było dosyć ciężko i uważam, że byłoby dobrze spotkać się za rok" - podsumowuje Hanna Muerau-Nowicka, Hard Runnerka z Bytowa.

Dziękujemy za Waszą obecność i radość jaką nam daliście swoim zadowoleniem :)